Oj dawno bardzo dawno mnie nie było:( i zacznę od strasznej dla mnie informacji: mój ulubiony dziurkacz, który dostałam na urodziny od Asi mojej kumpeli i współlokatorki zarazem, złamał się i to po niecałych 3 miesiącach, a wcale nie nadużywałyśmy go tak bardzo:( No ale trudno. Pocieszające jest to, że dostałam zwrotnego maila ze sklepu w którym został kupiony, że mam wysłać im pozostałości i dowód zakupu... jest jakaś szansa na wymianę albo rabacik chociaż jakiś:):) ... mam nadzieję:)
